Złość bywa pożyteczna.

Złość motywuje do zmiany, do obrony siebie i innych. Problemem jest więc nie to, że dziecko się złości, tylko to, jak tę złość manifestuje. To do nas, dorosłych należy nauczenie dzieci jak regulować emocje w sposób akceptowalny społecznie. To….

Jak reagować na złość u dzieci? 

Pozwól dziecku wyrzucić z siebie złość, ale pamiętaj, że akceptacja emocji nie oznacza zgody na każde powodowane nią postępowanie (może dziecko się złościć, denerwować się, być niespokojne, czasem obrazić się, powiedzieć coś przykrego—ale nie zgadzamy się na niszczenie rzeczy, bicie). Istnieją sprawdzone sposoby na rozładowanie złości u dzieci, ale trzeba być cierpliwym by obaczyć efekty:

  • Przede wszystkim zachowaj spokój. Tak, to trudne. Jest to jednocześnie najtrudniejsza oraz najważniejsza czynność. Bardzo ważne jest, żeby nie krzyczeć: „Uspokój się!”. To nie pomoże, a jedynie doleje oliwy do ognia. Nie podnoś głosu, spowolnij ruchy i po prostu przeczekaj napad złości. Gdy my zaczynamy krzyczeć, być nadruchliwi – to dziecko „zaraża się” tym zachowaniem i jest tylko jeszcze gorzej.
  • Bądź konsekwentna. Jeżeli dziecko wpada w szał, bo nie chce wyłączyć TV, nie ustępuj dla świętego spokoju. W ten sposób tylko wzmocnisz w dziecku przekonanie, że taka metoda jest skuteczna. Kiedy awantury przestaną działać, dziecko porzuci tę strategię. Dla niego to też nie jest przyjemne. Wiem, że łatwiej i szybciej jest ustąpienie, ale…. Co zrobicie z szałem 13latka lub 17latka? Czy nie lepiej teraz zadbać o to, że dziecko dostrzega i szanuje postanowienie rodzica?
  • Zaproponuj rozwiązanie, które pomoże dziecku rozładować napięcie. W praktyce jest tak, że na każde dziecko działa coś innego. Jednym pomaga ruch np. pajacyki czy bieganie, innym głębokie oddechy lub rysowanie — w ostateczności może to być nawet „time out”. Dobrym pomysłem jest „pudełko złości”. Dziecko znajdzie w nim kredki i papier, folię bąbelkową, piłki antystresowe i inne przedmioty, które pomogą mu wyrzucić z siebie złość. Gdy dziecko wpada w szał/złość, to wtedy nie edukujemy dziecka. Czekamy aż opadną emocje i dopiero wtedy przechodzimy do dialogu. „Byłeś bardzo zdenerwowany, gdy wyłączyłam ci TV, rozumiem, masz prawo do tych emocji. Ale zakazuję/nie wolno w ramach zemsty ci niszczyć zabawek/mojego kubka itp. Było mi przykro. Ty też nie czułeś się najlepiej, prawda? To jakie masz pomysły, by twoja złość nic nie psuła i nikogo nie krzywdziła?” – wtedy warto omówić co mogłoby dziecku pomóc.
  • Nie walcz z dzieckiem. Napad złości to nie jest dobry moment na prowadzenie dyskusji. Targany emocjami maluch/młodzieniec nie usłyszy Twoich argumentów. Wszystkie komunikaty przekazuj mu więc w prostych słowach. Pamiętaj, żeby nie zaogniać sytuacji. Oddziel uczucia i czyny od dziecka, nie mów: „Jesteś niegrzeczny” tylko „Zachowujesz się niegrzecznie”. Najlepiej powiedzieć „Oj widzę, że jesteś wściekły” – nazwać emocje. Na początku jest dziwnie – może i śmiesznie. Ale po dłuższym czasie, dziecko krócej się złości.
  • Zadbaj o poszkodowanych. Uwaga dorosłego jest nagradzająca i wzmacniająca. Dlatego, jeśli złoszczące się dziecko uderzyło kogoś lub zniszczyło czyjąś pracę, skup się na poszkodowanym. Odbierając dziecku widownię, dajesz mu jasny sygnał, że takie zachowanie jest dla Ciebie nieakceptowalne.
  • Gdy emocje opadną, porozmawiajcie o tym, co się stało. Wytłumacz dziecku, z czego wynikały Twoje decyzje. Opowiedz też o uczuciach swoich i innych dzieci, które były świadkami tego wybuchu złości. Pamiętaj, żeby zauważać postępy malucha — słowami pochwalić każdą jego próbę współpracy i panowania nad emocjami.

Czy te metody są trudne? Raczej nie.

Czy wymagają czasu? Tak. Ale warto zadbać, by nasze dziecko umiało przepracować złość lub inne trudne emocje. Im starsze dziecko tym mniejszy mamy na niego wpływ. Dlatego zainwestujmy troszeczkę czasu i ogrom cierpliwości a to zaowocuje, gdy dziecko będzie dorastać.

Co zrobić, gdy My się staramy, a nasza pociecha nadal wybucha silnymi emocjami?

Warto skonsultować to z psychologiem. Można zadać pytanie przez dziennik elektroniczny lub osobiście. Wspólnie dopasujecie najlepsze metody, które będą pasować do upartego dziecka i zapracowanego rodzica.